☆ 196, 197. Złośliwość rzeczy martwych.

Po dwóch dniach bez internetu wracam do Was z dwoma śniadaniami, jednocześnie przepraszam za swoje milczenie i nieobecność u Was :) Okazuje się, że wymiana routera to już u mnie tradycja. Jak nie burza (tym razem odłączyłam wraz z pierwszym widocznym błyskiem), to po prostu cudowne urządzenie postanowi i tak nie działać po włączeniu, zawiesić się i mieć wszystko gdzieś :) No nic...ważne, że problem z bratem rozwiązałam i można powiedzieć iż wszystko wróciło do normy.

Wczoraj:

 #budyniowa owsianka, podana z suszoną żurawiną, jagodami goji, jogurtem naturalnym i ricottą#




Dzisiaj:

#owsianka gotowana z jabłkiem, podana z ricottą, suszonymi daktylami, rodzynkami i resztą jabłka#




16 komentarzy:

  1. Podwójnie owsiankowo=pysznie <3
    Oj ja też mam często problemy z internetem, więc dobrze to rozumiem grrr :/

    OdpowiedzUsuń
  2. Obie miseczki wyglądają cudnie :)
    Twoje dodatki zawsze wyglądają tak smakowicie *.*

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałyśmy dziś bardzo podobne śniadanka!
    Kocham śniadaniowe miseczki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrze wiem jak rzeczy martwe mogą popsuć plany :/

    OdpowiedzUsuń
  5. Dwie, piękne i treściwe owsianki. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. czasami tak jest, że coś stoi jak na złość nam na przeszkodzie :) dobrze, że już ok! i jesteś i twoje pyszne owsianki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zawsze podobają mi się zbliżenia Twoich miseczek, bo wszystko tak ładnie widać, jak na dłoni - zwłaszcza te suszone owoce! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Druga owsianka bardzo mi się podoba - to ułożenie ... ;D

    OdpowiedzUsuń
  9. też miałam problemy z routerem na szczęście teraz zmieniliśmy internet i jest ok! :)
    owsianki rządzą! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie niestety to nie internet, tylko namiętnie psujące się urządzenia :D

      Usuń
  10. oh, też nigdy sobie z routerem nie radzę (wcale nie dlatego, że kołek ze mnie, wcale!)
    bylebyś tylko za bardzo swoich problemów za tymi innych nie stawiała, bo to szkodliwe lubi być :)

    OdpowiedzUsuń
  11. sama nie wiem, które śniadanie lepsze. oba wyglądają obłędnie!

    OdpowiedzUsuń
  12. Po prostu nie umiem się na patrzeć na te miseczki wypełnione po brzegi smakołykami <3

    OdpowiedzUsuń
  13. to dobrze, że wszystko u ciebie wróciło do normy ! oo ja też już przeżyłam burzę
    twoje śniadanie jak zawsze inspiruje :>

    OdpowiedzUsuń
  14. No niestety czasami tak się dzieje i to nie jest zalezny od nas :( Dobrze ze juz okej :) Super ze wrocilas i to z jakimi pysznosciami chyba za duzo jak na jeden wpis hihih <3

    OdpowiedzUsuń