Owsianka gotowana z jabłkiem i cynamonem, podana z kiwi, jogurtem naturalnym, powidłami śliwkowymi oraz mieszanką Cynamonowy Raj.
No i mamy koniec listopada. Jutro można oficjalnie z kalendarzem adwentowym pod pachą zacząć odliczać dni do świąt ;) Pędzi ten czas, pędzi jak szalony, nie wiem kiedy minęło te 11 miesięcy, przecież jeszcze niedawno świętowałam z przyjaciółmi nadejście nowego roku a zaraz będzie trzeba zacząć planować kolejnego Sylwestra. Ale tym razem, wyjątkowo na to nie narzekam ;]
nie ma co narzekać tylko cieszyć się chwilą :)
OdpowiedzUsuńTaka owsianka umili każdy dzień :) A upływającym czasem trzeba się cieszyć... niedługo święta :D
OdpowiedzUsuńjest owsianka, są powidła, nawet chrupkie ziarenka - no idealna kompozycja :)
OdpowiedzUsuńpj tak czas mknie <3 ! Pyszne sniadanie na porzegnanie listopada :)
OdpowiedzUsuńSmacznie :D
OdpowiedzUsuńpyszne śniadanie:)
OdpowiedzUsuńu mnie dzisiaj spokojna niedziela, by od jutra już zacząć rozwieszać światełka :) pyszna miseczka <3
OdpowiedzUsuńjuż prawie zapomniałam jak lubię kiwi :)
OdpowiedzUsuńTaką owsianką mogłabym kończyć każdy miesiąc :)
OdpowiedzUsuńTen rok minął zarówno w sposób przerażający jak i przerażająco szybki. Aż boję się mówić, ze minął, bo nie wiadomo co ten grudzień jeszcze przyniesie ;>
OdpowiedzUsuńCzekam aż mi kiwi zmięknie i doczekać się nie mogę...
Ja się nie doczekałam i zjadłam takie mniej miękkie ;p
UsuńCo do roku, to pozostaje mi się tylko 100% zgodzić z tym co napisałaś.
Jeju, kiwi! Również czekam, aż mi trochę dojrzeje, kiwi to dla mnie jeden z takich ulubionych grudniowych snaków <3
OdpowiedzUsuńo tak czas pędzi jak szalony!
OdpowiedzUsuńowsianka zawsze cudownie się u Ciebie prezentuje :)
Kiwi dodaje tu trochę wiosny :D
OdpowiedzUsuńCałkowicie zapomniałam o kalendarzu adwentowym!
OdpowiedzUsuńChyba wszystkim ten czas zleciał zbyt szybko. Ale oby grudzień był udany :)
Szczodra miseczka wypełniona po brzegi :D
OdpowiedzUsuńaahh.. ja adwentowego nie mam, ale ... i tak zapomniałam, że zaraz święta!
OdpowiedzUsuńOwsianka rozgrzewająca i pyszna :)
Czyli kalendarz zakupiony? Ja będę odliczać niestety bez kalendarza. W ogóle to wydaje mi się, że przy jego pomocy może się wręcz dłużyć do świąt :D Pięknie podane śniadanko!
OdpowiedzUsuńotwieranie okienek i zajadanie czekoladek wcale nie sprawia, że czas do świąt się dłuży ;p zresztą, u mnie kalendarz już tradycyjnie musi być ;)
Usuń