Zupełnie o nich zapomniałam. Leżały na dnie szafki, przykryte niezliczoną ilością bakalii. Dobrze, że postanowiłam wczoraj uporządkować swoje zapasy - widok płatków ryżowych bardzo mnie ucieszył. A dzisiaj? Zza okna powitało mnie tak intensywne światło słoneczne, że przez chwilę zastanawiałam się, czy na pewno mamy luty. Zimo wróć... Chociaż do mnie ;)
#karmelowe* płatki ryżowe gotowane z pomarańczą na domowym mleku sezamowym, podane z ricottą, żurawiną, jagodami goji, orzechami laskowymi, pomarańczą i domową konfiturą wiśniową#
#caramel* rice flakes cooked with orange and homemade sesame milk, served with ricotta, dried cranberries, goji berries, hazelnuts, orange and homemade cherry jam#
*z budyniem o smaku karmelowym/with caramel pudding
Wygrałam z szablonem, komentarze "powróciły" :) Miłego dnia! :)
Uwielbiam płatki ryżowe i wygląd Twojego bloga :) Śniadanko na pewno smakowało, takie ładne zestawienie kolorów, mmm..
OdpowiedzUsuńhttp://too-young-and-too-old.blogspot.com/
A nowy wystrój bloga, śliczny :)
OdpowiedzUsuńPłatki ryżowe z bakaliami - Pychotka !
Piękne zmiany widzę. Nagłówek jest przeuroczy! :)
OdpowiedzUsuńRyżowe płatki w słoneczku zjedzone musiały być cudowne.
A ja już nie chcę zimy. Liczę na ocieplenie i szybką wiosnę. ;)
Czy ja widzę koty w nagłówku ?! :D
OdpowiedzUsuńCudne <3
koty to moja miłość, musiały się w końcu tu pojawić! :)
Usuńpięknie tu!
OdpowiedzUsuńa mlekiem sezamowym znów kusisz!
Ciekawy nowy wystrój no i przede wszystkim śniadanie :P
OdpowiedzUsuńfajnie tu, tak przejrzyście :)
OdpowiedzUsuńa płatek ryżowych nie jadłam już...więcej niż rok? chyba, ale na pewno sporo czasu minęło :)
a mnie blogger nie chce się zupełnie słuchać. tysiąc razy próbowałam coś w wyglądzie zmienić- bezskutecznie :)
OdpowiedzUsuńpłatki ryżowe kupiłam i śmiercią terminową zeszły w szafce :P
U mnie powoli śmiercią terminową schodzą płatki jaglane :D ale jeszcze nie jest z nimi tak źle i zdołam je przywołać do jedzenia :D:D
Usuńnie przyznam się jak długo walczyłam... :) dobrze, że mam swojego prywatnego informatyka, bo bez niego to jak bez ręki! ;D
UsuńTwoja wersja płatków ryżowych bardzo mnie zachęciła :D:D Tylko muszę poczekać jak do sklepu trafią świeże pomarańcze a nie takie, które ostatnie tchnienie wydają. Potem mi śniadanie gorzknieje :D:D Kolejna propozycja, którą ukradnę od Ciebie :) Tylko nie krzycz :)
OdpowiedzUsuńnie krzyczę, nigdy nie krzyczałam - kradnij ;) fakt, ja zawsze próbuję każdy owoc zanim z nim cokolwiek zrobię ;)
Usuńcieszę się, że zmiany się podobają :3
aaa i jeszcze jedno :) Bardzo podobają mi się zmiany na blogu :D hehe ja też ostatnio myślałam o liftingu na swoim :)
OdpowiedzUsuńkarmel i sezam, przegięłaś! :D
OdpowiedzUsuńale za to jak pysznie przegięłam :D
Usuńa właśnie dziś uświadomiłam sobie, że też dawno płatków ryżowych nie jadłam i już kombinuję co by tu z nich wymyślić :)
OdpowiedzUsuńDopiero po komentarzach się zorientowałam, że zmieniłaś nagłówek. Super jest, chociaż zimowa edycja to dopiero była!
OdpowiedzUsuńJak zwykle idelanie u cibie <3 Piekny nowy nagłówek *.*
OdpowiedzUsuńAch, przypomniałaś mi o tych pysznych płatkach :)
OdpowiedzUsuńPyszniutkie :)
OdpowiedzUsuńnagłówek genialny! :)
OdpowiedzUsuńa śniadanko tez genialne :D