jaaakie maleństwa te orzechy, myślałam że to.. ciecierzyca :D i kolejna mnie borówkami denerwuje
Ja tak samo!
U mnie też dziś muffinowo!Ale zazdroszczę Ci borówek :D
wszędziee borówki! mniam <3
i wszędzie muffiny! marchewkowa - ulubiona :3
Dawno nie robiłam marchewkowych muffin, a one są takie dobre :)
ahhh te borówki...oby jak najszybciej się pojawiły :) a marchewkowym wypiekom nigdy się nie da się oprzeć! :)
Boorówkii <3Dawno nie robiłam muffiny, twoja jak zwykle mnie oczarowała i zachęciła <3
Zdjecia - po prostu mistrzostwo. Smaki też :)
Dałabym sobie rękę uciąć, że to placki, miłe zaskoczenie :DTeż chciałam dziś borówki z laskowymi połączyć, cóż padło na kokos.
hmmm faktycznie, ukryłam muffinę :) myślę, że kokos nawet lepszym połączeniem jest :)
gdzie dorwałaś borówki? Na chwilę obecną o nich marzę!
w lidlu :)
cuudo!ricotta, borówki, pychota <3
jako anonimowy marchewkoholik wystawiam do Ciebie ręce żebraczym gestem i miną zbitego psa, myśląc: "daaaj Pani gryza" :3
to muffin? A ja myślałam, że placuchy :DAle te borówki <3 chccceeee!!!
to muffina jest? :O takie zdjęcia wstawiłaś, że myślałam, że to placki są ;p
hmmm w sumie to jak tak kilka osób to napisało to też teraz widzę placki ;D ale to była muffina, mój żołądek potwierdza :D
Borówki! <3
haa moje borówki są w lodówce :D ale jutro już z tamtą znikną :) Cudownie u Ciebie :D ale to jak zwykle :)
Jak dla mnie mistrzostwo prze wielkie M <3!
Mniam :D Marchewkowa - najlepsza ;D
Oddałabyś tych borówek odrobinę, bo z zazdrości przyjmę kolor zmiażdżonej borówki ;P
Ja też myślałam, że to cieciorka :PSwoją drogą muffina zachęcająco wygląda ;D
U mnie też dzisiaj marchewkowo ;D Z ricottą musiała smakować cudnie :D
Nie dość ze marchewkowa muffina to jeszcze borowki!
musiało smakować obłędnie :)
wszystko jest tak idealne w tej muffinie. wygląda obłędnie i wierzę, że tak samo smakuję ;)
jaaakie maleństwa te orzechy, myślałam że to.. ciecierzyca :D i kolejna mnie borówkami denerwuje
OdpowiedzUsuńJa tak samo!
UsuńU mnie też dziś muffinowo!
OdpowiedzUsuńAle zazdroszczę Ci borówek :D
wszędziee borówki! mniam <3
OdpowiedzUsuńi wszędzie muffiny! marchewkowa - ulubiona :3
UsuńDawno nie robiłam marchewkowych muffin, a one są takie dobre :)
OdpowiedzUsuńahhh te borówki...oby jak najszybciej się pojawiły :) a marchewkowym wypiekom nigdy się nie da się oprzeć! :)
OdpowiedzUsuńBoorówkii <3
OdpowiedzUsuńDawno nie robiłam muffiny, twoja jak zwykle mnie oczarowała i zachęciła <3
Zdjecia - po prostu mistrzostwo. Smaki też :)
OdpowiedzUsuńDałabym sobie rękę uciąć, że to placki, miłe zaskoczenie :D
OdpowiedzUsuńTeż chciałam dziś borówki z laskowymi połączyć, cóż padło na kokos.
hmmm faktycznie, ukryłam muffinę :)
Usuńmyślę, że kokos nawet lepszym połączeniem jest :)
gdzie dorwałaś borówki? Na chwilę obecną o nich marzę!
OdpowiedzUsuńw lidlu :)
Usuńcuudo!
OdpowiedzUsuńricotta, borówki, pychota <3
jako anonimowy marchewkoholik wystawiam do Ciebie ręce żebraczym gestem i miną zbitego psa, myśląc: "daaaj Pani gryza" :3
OdpowiedzUsuńto muffin? A ja myślałam, że placuchy :D
OdpowiedzUsuńAle te borówki <3
chccceeee!!!
to muffina jest? :O takie zdjęcia wstawiłaś, że myślałam, że to placki są ;p
OdpowiedzUsuńhmmm w sumie to jak tak kilka osób to napisało to też teraz widzę placki ;D ale to była muffina, mój żołądek potwierdza :D
UsuńBorówki! <3
OdpowiedzUsuńhaa moje borówki są w lodówce :D ale jutro już z tamtą znikną :) Cudownie u Ciebie :D ale to jak zwykle :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie mistrzostwo prze wielkie M <3!
OdpowiedzUsuńMniam :D Marchewkowa - najlepsza ;D
OdpowiedzUsuńOddałabyś tych borówek odrobinę, bo z zazdrości przyjmę kolor zmiażdżonej borówki ;P
OdpowiedzUsuńJa też myślałam, że to cieciorka :P
OdpowiedzUsuńSwoją drogą muffina zachęcająco wygląda ;D
U mnie też dzisiaj marchewkowo ;D Z ricottą musiała smakować cudnie :D
OdpowiedzUsuńNie dość ze marchewkowa muffina to jeszcze borowki!
OdpowiedzUsuńmusiało smakować obłędnie :)
OdpowiedzUsuńwszystko jest tak idealne w tej muffinie. wygląda obłędnie i wierzę, że tak samo smakuję ;)
OdpowiedzUsuń