Korzenna, budyniowa owsianka gotowana z jabłkiem, podana z mandarynką, masłem orzechowym, jogurtem naturalnym i czekoladą.
Poranne, owsiane doładowanie. Teraz czas na pieczenie i przekładanie piernika, ozdobienie ponad 100 pierniczków i dokończenie piernikowej chatki. Jestem w raju ;D
mmm pycha śniadanko!
OdpowiedzUsuńprześlij kilka pierniczków ;)
OdpowiedzUsuńJakie fajne, świąteczne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńNie dość, że świąteczne smaki to jeszcze świąteczne przystrojenie ;) Od razu przyjemniej się je w towarzystwie takich światełek :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę takiego planu dnia :D
OdpowiedzUsuńMaksymalnie pierniczkowo u Ciebie, w miseczce korzennie i masa pierniczkowych obowiązków. Jak fajnie! :D
OdpowiedzUsuńUdanego dekorowania :D
OdpowiedzUsuńMagiczne zdjęcie! *.*
OdpowiedzUsuńTo miłego ozdabiania :D
Święta w pełni! :)
OdpowiedzUsuńJak tu świątecznie u Ciebie! :)
OdpowiedzUsuńojjj, dla mnie też to byłby raj, ja zaczynam jutro :D
OdpowiedzUsuńwczoraj przekonałam się jak bardzo tęskniłam za budyniową <3
korzenne smaki opanowały blogosferę :)
OdpowiedzUsuńŚwiąteczne przygotowania pełną parą widzę :D
OdpowiedzUsuńA i pokaż potem piernikową chatkę!
no,no,no.. jak u ciebie świątecznie! :)
OdpowiedzUsuńidealnie wpasowałaś się z tą owsianką w klimat przedświąteczny :)
OdpowiedzUsuńW bardzo świątecznym wydaniu :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę tego Świątecznego raju, bo u mnie po piernikach ani śladu :P
OdpowiedzUsuńOwsianka jak zwykle w smakach idealnych, ale te kabelki od lampek z kroplówkami mi isę skojarzyły... x[
No tak, codziennie teraz zamiast lampek będę widziała kroplówki, dzięki XD
UsuńJak świątecznie! Szkoda, że atmosfera u mnie w domu taka nie jest ;)
OdpowiedzUsuńTrzeba wziąć sprawy w swoje ręce i ją stworzyć, u mnie pewnie gdyby nie moje zamiłowanie do pieczenia/zdobienia itp to pewnie też by tak nie było ;] także dla chcącego nic trudnego ;)
UsuńSmacznie :)
OdpowiedzUsuńczy Ty zawsze wymierzasz porcję owsianki tak, żeby prawie wypływała z miseczki? ;d
OdpowiedzUsuń