#owsianka z jabłkiem, poppingiem z amarantusa, dżemem malinowym oraz miodowym kremem kakaowym#
Zdjęć z Woodstocku niewiele, bo raz, że nie chciałam powtarzać tych z zeszłego roku a dwa, że nie zawsze był czas te zdjęcia robić :)
Środa wieczór, przy scenie jeszcze pustki. Niespotykany spokój ;)
Rozpoczęcie Woodstocku, tradycyjnie przeleciały "Iskry" :)
Widok na dużą scenę i strefę Allegro ze wzgórza ASP
Strefa chilloutu :)
Woodstock z góry - widok z koła :)
Mała scena i "Trzynasta w samo południe"
Znów mała scena, tym razem nocą :)
Zmierzamy na koncert
Koło o każdej porze dnia i nocy prezentowało się świetnie :D
I to by było na tyle...Pozostały tylko wspomnienia i oczekiwanie na kolejny Woodstock ;) Miłego dnia!
Zazdroszczę wspomnień! Świetne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się zdjęcia są bardzo dobre :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę ci tych woodstokowych szaleństw ;D
OdpowiedzUsuńA owsianka jest bajeczna i tyle <3
Pyszna zdjęcia, a zdjęcia świetne :)
OdpowiedzUsuńRok zleci w mgnieniu oka :)
OdpowiedzUsuńzabawa na pewno niezapomniana :)
OdpowiedzUsuńprzepyszne dodatki dziś w twojej owsiance, szczególnie dżem mnie kusi :)
Ale super!! :))
OdpowiedzUsuńNisamowite wspomnienia, zdjęcia oddają atmosferę, na pewno było świetnie! ;)
OdpowiedzUsuńA owsianka wygląda na bardzo kremową, takie lubie najbardziej ;D
do zobaczenia kiedyś (y) na Woodstocku! jak mnie mama puści, to się może spotkamy ;P
OdpowiedzUsuńpyszota w miseczce :)
Może w przyszłym roku uda mi się tam pojechać. Cudowne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńZawsze chciałam pojechać na Woodstock i strasznie ci zazdroszczę. Kiedyś może i mi się uda! :)
OdpowiedzUsuńjuż sobie obiecałam, że w przyszłym roku tam jadę. w tym nie dałam rady, bo 30-ego wróciłam z Grecji... :c ale za rok obowiązkowo się widzimy!
OdpowiedzUsuńJakie fajne zdjęcia! Widać, że świetnie spędziłaś tam czas :)
OdpowiedzUsuńKoło pięknie wygląda :)
OdpowiedzUsuńMuszę w następnym roku wziąć udział w Woodstocku! :)
OdpowiedzUsuńOstatnie zdjęcie <3
OdpowiedzUsuńOwsianka polana tym miodem kakaowym.. mm :)
Patrząc na te zdjęcia, to aż chciałoby się tam teraz znaleźć :P
OdpowiedzUsuńpowtórzę jeszcze raz - marzy mi się woodstock :)
OdpowiedzUsuństrefa chilloutu - jestem na tak :D
zawsze wszystko co dobre szybko się kończy...
OdpowiedzUsuńale już tylko niecały rok do następnego :D
Ciekawe zdjęcia, a deser wygląda pysznie. :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
nutkaciszy.blogspot.com
truskawkowa-fiesta.blogspot.com
Cudowne to miejsce! Obiecuję sobie, że gdy będę starsza to na pewno pojadę :)
OdpowiedzUsuńsuper post dzis <3
OdpowiedzUsuńMusiało być niesamowicie :)
OdpowiedzUsuńjak ci zazdroszczę tego woodstocku! na pewno masz pełno świetnych wspomnień :)
OdpowiedzUsuńowsianka jak zwykle z klasą!