23. Jabłko, brzoskwinia i Woodstock.

Dzisiaj śniadanie można powiedzieć, że tradycyjne :)



*owsianka gotowana na soku jabłkowym z nektarynką + pozostałości nektarynki, jogurt naturalny i gorzka czekolada*


Faktycznie gotowana na soku zyskuje ciekawy smak i aromat.



A teraz Woodstock. Nie wiele i zdjęcia nie powalają, ale co mi tam :)

Nasz dreamcatcher ^^
Stoję sobie pod sceną w niby kolorze 'bardzo intensywnej czerwieni' - prawie wyszło :D
Hare Kryszna, Hare Kryszna. Pochód :)
Allegro Eko wiatraczki
I nawet Hello Kitty się znalazł
A tu znów ja - w oczekiwaniu na Enter Shikari (koncert nie zawiódł, zresztą żaden z oczekiwanych przeze mnie zespołów nie zawiódł :)
Tłumy na Wojewódzkim w ASP (tak, tam przy małej scenie to telebim z Kubą, który przesiadywał w namiocie - dzisiaj się śmieję z tego, że myślałam że jeszcze wejdziemy do namiotu :D )
Tradycyjnie trochę wody dla ochłody
I znów ja, w oczekiwaniu na strong menowy konkurs :)

THE END.

7 komentarzy:

  1. Ładne masz włosy :)
    Pyszna owsianka :D

    OdpowiedzUsuń
  2. No nie, zrobię, zrobię w końcu owsiankę na soku, no :D
    Ależ Ty śliczna jesteś <3 !

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale jesteś ładna! Włosy, figura - mega :)

    Ciekawa owsianka, na soku jeszcze nie robiłam.

    OdpowiedzUsuń
  4. owsiana pierwsza klasa:) Z nektarynką jeszcze nie próbowałam, a kusi;)
    Woodstock-zawsze się go bałam, nie wiem czemu :O

    OdpowiedzUsuń
  5. kolor na włosach super! uroda zresztą też :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jesteś bardzo ładna :) A owsianka pierwsza klasa :D

    OdpowiedzUsuń
  7. jesteś przepiękna ;* ślicznota!
    śniadania tradycyjne są najlepsze! ;)

    OdpowiedzUsuń