☆270. Ja też pozazdrościłam...

Gofrów oczywiście :) Tyle się ich ostatnio pojawiło na blogach, aż sama się skusiłam. Tym razem bez eksperymentów, na kolejne podejście do wegańskich aktualnie brak mi odwagi. Jeszcze mnie prześladuje wizja poprzednich :)

oatmeal waffles
#gofry owsiane, podane z naturalnym serkiem homogenizowanym i domową konfiturą z czarnej porzeczki#

oatmeal waffles

Składniki:
Pół szklanki mąki owsianej
1 jajko
1/3 szklanki mleka 
1 łyżeczka/łyżka ksylitolu (cukru/stewii/miodu/itp)
1 łyżeczka oleju kokosowego (lub masła)

Białko oddzielić od żółtka i ubić na sztywną pianę. W miseczce wymieszać mąkę z ksylitolem, dodać mleko, żółtko oraz olej kokosowy i wszystko zmiksować. Dodać ubite białko i delikatnie połączyć je  ciastem za pomocą łyżki. 
Usmażyć gofry :)
Smacznego!

Zapraszam do polubienia Artist meets oats na Facebooku! Obiecuję, że nie będę zanudzać ;)

31 komentarzy:

  1. Te gofry tak uroczo wyglądają! :) Mogę tylko podziwiać niestety, bo ciągle planuję zakup gofrownicy, ale żadnych kroków ku temu nie podjęłam :p

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja się boję smażyć gofrów :d

    OdpowiedzUsuń
  3. teraz to ja też pozazdrościłam! :D
    dziś chyba nie miałaś tej przygody co ostatnio co ?:D

    OdpowiedzUsuń
  4. Zawsze podobają mi się gofry z tej 'serduszkowej' gofrownicy :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Gofry ! :D:D Nic dodać nic ująć, są trafione w punkt :) Pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak ładnie podane! Po remoncie upiekę sobie goferki :-) Choć nie mam gofrownicy (jeszcze), to foremki silikonowe dobrze się sprawdzają.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja też zazdroszczę, tym bardziej, że nie mam gofrownicy. Poczęstowałabym się z chęcią! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Te na ubitych białkach wychodzą najsmaczniejsze! Moja wyobraźnia zaczęła pracować jak świetnie twoje dzisiejsze musiały smakować :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Te wyszły idealne :D
    Konfitura z tym jogurtem wyglądają obłędnie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Chyba moja gofrownica do mnie woła :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Tak kusicie tymi goframi, że i ja zazdroszczę! Chyba sobie takie upiekę :)

    OdpowiedzUsuń
  12. mi się leniowi nigdy nie chce ubić białka a potem marudzę, że 1,5 gofra mi wychodzi .__.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi też się nigdy nie chciało, dzisiaj ubiłam i byłam w ogromnym szoku, że nagle ich tak dużo ;p

      Usuń
  13. pięknie wyszły! wręcz idealnie :) wpraszam się na gofra :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam ten kształt gofrów <3 tak dawno ich nie jadłam... moja gofrownica nie chce ze mną współpracować stąd też boję się kolejnego podejścia :/

    OdpowiedzUsuń
  15. prześliczne, o gofrowa mistrzyni!

    OdpowiedzUsuń
  16. wyglądają prześlicznie! ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Zawsze, ale to zawsze chcialam mies taka gofrownice, a nie taka zwykla, kwadratowa. Twoje gofry byly na pewno pyszne, a ozdobilas niby tak nie wiennie, a tak swietnie to wyglada!

    OdpowiedzUsuń
  18. z podanej ilosci składników wyszły Ci aż 4 wielkie gofry?? wooow

    OdpowiedzUsuń
  19. Śliczne choć ja po Twoim ostatnim incydencie bałabym się ruszyć gofrownicy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. te były klasycznie zrobione, więc nie miałam się czego obawiać ;]

      Usuń
  20. ja podziwiam moją gofrownicę, że te moje wegańskie ciągle znosi :D

    OdpowiedzUsuń
  21. wyglądają pięknie :) aż żałuję, że gofrownicy nie posiadam (;

    OdpowiedzUsuń
  22. Pysznie! Dlaczego ja nie mam gofrownicy jeszcze, hm?

    OdpowiedzUsuń
  23. oo.. gofery <3 wieki nie jaaadłam! :(
    Ale wracam do żywych po sesji, może zaprosisz na jednego? :D

    P.S. Witamy na fb! :)

    OdpowiedzUsuń
  24. zazdroszczę wszystkim którzy mogą się cieszyć takimi wspaniałymi goframi...:(
    będę musiała w końcu kupić porządną gofrownicę! :)

    OdpowiedzUsuń