Uwielbiam swój organizm. Zwykle oznaki nadchodzącego przeziębienia, czy grypy pojawiają się chociaż dzień, dwa dni wcześniej i można temu chociaż w jakimś stopniu zaradzić. U mnie oczywiście to musi działać zupełnie inaczej. W środę kładłam się do łóżka czując się całkowicie zdrowa, wczoraj obudziłam się z piekącym gardłem. Dzisiaj jest tylko gorzej...Teraz moimi nieodłącznymi towarzyszami są maliny, miód, imbir a w kuchni "dochodzi" domowy syrop...Dobrze, że można w smaczny sposób dostarczać sobie witamin.
#owsianka gotowana z jabłkiem i imbirem, podana z jogurtem naturalnym, gorzką czekoladą, rodzynkami, suszonymi morelami, masłem orzechowym, babciną konfiturą malinową i miodem#
#oatmeal cooked with apple and ginger, served with natural yogurt, dark chocolate, raisins, dried apricots, peanut butter, grandma's raspberry jam and honey#
bloglovin'
Składniki:
5 pełnych łyżek płatków owsianych
1 łyżka otrębów owsianych
woda + mleko
jabłko
świeży imbir (ilość wg upodobań ;)
cynamon
+ ulubione dodatki
Płatki wraz z otrębami i cynamonem zalać wrzątkiem niewiele ponad ich poziom i odstawić na kilka minut. W tym czasie zetrzeć jabłko na tarce o dużych oczkach oraz imbir na mniejszych. Do napęczniałych płatków dolać mleko (tu ilość znów uzależniona jest od tego jak gęstą owsiankę chcemy uzyskać, u mnie było to ok 1 szklanki, ale było to domowe mleko sezamowe, na którym płatki gęstnieją bardziej niż na krowim ;), pozostawić do zagotowania. Gdy owsianka zacznie już bulgoczeć i delikatnie gęstnieć dodać starte jabłko z imbirem i jeszcze kilka minut gotować na małym ogniu. Przełożyć do miseczki, podawać z wybranymi przez siebie dodatkami.
Twoje owsianki zawsze wyglądają jak dzieła sztuki <3
OdpowiedzUsuńZgadzam się! :)
UsuńZdolna niesłychanie :):) Zgadzam się z przedmówczyniami :) Imbir lubię ale mam obawy czy posmakowałby mi w owsiance :D Znając woje pomysły na pewno pyszna była ta owsianka :) Kolejna dawka zdrowia :D ojjj czuję, że szybko wyzdrowiejesz :)
Usuńdzięki :)
Usuńprzepięknie wygląda, zapowiada się przepysznie
OdpowiedzUsuńkuruj się! kuruj :)
OdpowiedzUsuńkolejna pyszna miseczka :)
owsianka na bogato! ; )
OdpowiedzUsuńżyczę w takim razie szybkiego powrotu do zdrowia!
No to zdrowiej nam! ;*
OdpowiedzUsuńJak mi się podobają dzisiejsze zdjęcia.. jeszcze bardziej niż zawsze! (o ile to możliwe?)
Po zjedzeniu takiej owsianki choroba na pewno szybko minie :)
OdpowiedzUsuńWracaj do zdrowia , twoja owsianka jest taka piękna i jak zawsze wsyztko idelane pod kazdyzględem uwielbiam cie <3
OdpowiedzUsuńW takim razie zdrówka kochana ! Kuruj się :*
OdpowiedzUsuńśniadanie na chorowanie, owsianka najlepsza :D
OdpowiedzUsuńzdrowiej, zdrowiej i odpoczywaj dużo :*
konfitura malinowa :O że nie pomyślałam o tym cudzie latem, gdy malin miałam pod dostatkiem ;p no to ja mam tak samo, kładę się do łóżka jest wszystko ok, a rano wstaję i zdycham ;p
OdpowiedzUsuńpolecam zrobić jak maliny powrócą, jest przepyszna! :)
Usuńpo porządnej dawce takich witamin, choroba nie ma szans dalej funkcjonować :)
OdpowiedzUsuńNie lubię imbiru...
OdpowiedzUsuńZdrowiej! :)
bo zdrowie w ogóle jest smaczne :)
OdpowiedzUsuńa ja z kolei mam tak, że zawsze dzień wcześniej czuję, że coś się święci, bogu dzięki
nic tylko pozazdrościć, ja zawsze mam takie "niespodzianki" ;]
UsuńTwoje owsianko to po prostu 8 cud świata !:) :D
OdpowiedzUsuńŚliczne robisz te owsianki. No i dodatki do nich - pyszne : )
OdpowiedzUsuńTo zdrówka :)
OdpowiedzUsuń