51. Słońce w miseczce

7:40 dzwoni budzik, włączam drzemkę i leniwie przeciągam się na łóżku. Za chwilę obok pojawia się Garfield cudownie mrucząc kładzie się obok mnie i uroczo wykręcając się na plecach domaga się pieszczot. Nie potrafię mu odmówić. Wsłuchuję się w ten kojący dźwięk, dłonie mam zatopione w jego mięciutkim puchu. 7:50 - budzik znów daje o sobie znać. Ostatni raz wtulam się w mojego puchacza i udaję się do kuchni zjeść coś pysznego. Dobrze, że wczoraj przyniosłam z ogrodu świeże ogórki i pomidory.

#sałatka z mango, ogórka i pomidora. herbata żurawinowa#

#mango, cucumber and tomato salad. cranberry tea#

Wiem, że połączenie ogórka i pomidora to grzech, ale cudowne właściwości cytryny przywróciły witaminki na swoje miejsce.

Przepis

1 mango

pomidorki koktajlowe (180g) (zwykły pomidor też się sprawdzi)

1/2 dużego ogórka (100g)

szczypior

sos:

łyżka oliwy z oliwek

łyżka soku z cytryny

łyżka wody

ząbek czosnku

Składniki na sos mieszam i odstawiam na bok. Mango obieram, kroję w kosteczkę, pomidorki koktajlowe przecinam na pół, ogórka również traktuję drobną kosteczką. Całość polewam przygotowanym sosem, dodaję pokrojony drobno szczypior i dokładnie mieszam. Odstawiam do lodówki na noc*, a rano rozkoszuję się przepyszną sałatką.

*za pierwszym razem czekałam tylko 30 minut i smaki już zdążyły się ładnie połączyć, więc można sałatkę zrobić w każdej chwili :)

Czy jest lepiej? Sama nie wiem. Wiem, że muszę uzbroić się w cierpliwość i odwagę. 

Udanej niedzieli :)