#owsianka ze świeżym ananasem, morelą, jogurtem naturalnym i orzechami laskowymi#
Pierwszy raz spróbowałam świeżą morelę...teraz mam dylemat czy bardziej lubię te świeże czy jednak suszone ;) Jedyne, czego jestem pewna, to tego, że to będzie kolejny owoc, którego będzie mi brakować po lecie.
Serio, pierwszy raz? Nieźle ;) Morele są pyszne.
OdpowiedzUsuńsama się dziwię. zawsze jadłam nektarynki i brzoskwinie, ale żeby kupić morele to nikt u mnie w domu nigdy nie pomyślał :)
Usuńhmm.. właśnie mi uświadomiłaś, że ja też nigdy tych świeżych nie próbowałam.. :p
UsuńŚwieże dla mnie zawsze lepsze ;)
OdpowiedzUsuńja morele od dziecka zajadałam z babcinego drzewa, uwielbiam! A za suszonymi własnie nie przepadam, chyba że w granoli albo ciastkach owsianych :D
OdpowiedzUsuńJa tam wolę świeże morele, choć i tak nie jestem ich wielką miłośniczką. Tak jak dziś podałaś na pewno bym chętnie zjadła :D Słoneczna miska :)
OdpowiedzUsuńJak zwykle urokliwie podałaś śniadanie :)
OdpowiedzUsuńJa tam wolę świeże, ale i tak nie zaliczam się do fanclubu tego owocu. Zjem, lubię, ale szału dla mnie nie ma :)
OdpowiedzUsuńJa kocham nasze polskie świeże moreli ale tymi suszonymi nie pogardzę :-)
OdpowiedzUsuńPięknie podana owsianka *.-
Znów zawartość miseczki taka artystyczna :)
OdpowiedzUsuńŚwieżej nie miałam okazji jeść jeszcze.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz?! Morele kocham miłością nieskończoną, a one kochają być znikane przeze mnie ;D
OdpowiedzUsuńMorele...fakt ja też jadłam tylko te suszone. O świeżych jakos nie myślałam. hehe z drugiej strony to po co mi znac smak kolejnego owoca za którym będę tęsknić całe lato ;) Wystarczą mi czereśnie za którymi szaleje hehe i już rozpaczam że sezon się kończy ♡♡♡♡
OdpowiedzUsuńMorele zakupione, czas na testy :)
Usuńto smaczny ten twój pierwszy raz! :)
OdpowiedzUsuńja zdecydowanie wolę świeże, jak wszystkie owoce zresztą :D
OdpowiedzUsuńAni suszonymi i ani świeżymi bym nie pogardziła :)
OdpowiedzUsuńhttp://waitingforahealthybreakfast.blogspot.com/
ja też świeżych moreli jeszcze nie jadłam, wyglądają tak pysznie, że nic innego jak pójść do sklepu po morele mi nie zostało:D
OdpowiedzUsuńMorele uwielbiam i z niecierpliwością czekam na polskie - najsłodsze i najlepsze :)
OdpowiedzUsuńTakie arcydziela robisz nam tutaj <3 !
OdpowiedzUsuńTwoje owsianki są na prade królewskie ;D
OdpowiedzUsuńkurcze gdzie ty dorwałaś świeże morele!? ja ich cały czas wypatruje i nie ma :< szczerze to ja dopiero w tamte wakacje poznałam ich smak :P
OdpowiedzUsuńNa oba owoce mi narobiłaś ochoty, a w owsiance pysznie je zestawiłaś : )
OdpowiedzUsuńmniam ale śniadaniowa kompozycja! ;)
OdpowiedzUsuńWspaniale wygląda :)
OdpowiedzUsuń