Jest tak ciepło, że nawet przez głowę nie przechodzi mi włączanie kuchenki w ciągu dnia. Pojawiam się przy niej dopiero wieczorem, kiedy przez okno wpada chłodne powietrze i nie kończy się to podniesieniem temperatury w kuchni do 40 stopni. Miałam ochotę na tapiokę. Lekką, zimną w formie puddingu. Kiedy tak sumiennie mieszałam ją w garnuszku za moimi plecami pojawił się tata.
"- Co robisz?
- Tapiokę..."
I już chciałam zacząć mu tłumaczyć co to za magiczne ziarenka, jednak on mnie ubiegł:
"-Ooooo, to ja to dawno temu używałem jako zanętę na ryby."
Cóż, życie jest pełne niespodzianek ;)
#pudding z tapioki o smaku toffi*, podany z truskawkami i jabłkiem#
*gotowany z budyniem toffi
*gotowany z budyniem toffi
wygląda pysznie:)
OdpowiedzUsuńNo proszę :D Jaki obeznany tato :) Myślałam, że tapioka to nowy produkt w Polsce :D aa tu rybki już ją jadły :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że zapasy truskawek uzupełnione :D
Tapioka jako zanęta? Fajna i zaskakująca ciekawostka :D
OdpowiedzUsuńPuddingi z tapioki uwielbiam za smak i ciekawy wygląd <3
A to niespodzianka ;D W sumie to ostatnio właśnie pisałam, że mi się to z rybami kojarzy ;D
OdpowiedzUsuńWszystko co toffi to uwielbiam :]
A co do chia to smakuje właśnie podobnie jak tapioka- neutralnie, ale ma trochę inną konsystencję. Mniej jakby zbitą. Pudding z tapioki mogłabyś wyjąć na talerzyk, chia nie bardzo ;P
a ja nie widziałam nigdzie czegoś takiego jak tapioka i naprawdę zaczynam tego żałować!
OdpowiedzUsuńJak ja dawno nie robiłam tego cudownego puddingu. Koniecznie muszę w tym tygodniu go ugotować !
OdpowiedzUsuńTwój pięknie wygląda <3
Człowiek nigdy nie wie, co go zaskoczy :)
OdpowiedzUsuńNie jadłam tapioki, a od długiego czasu marzy mi się ją spróbować,bo te ziarenka tak apetycznie wyglądają. Gdzie je można kupić?
ja kupiłam w sklepie ze zdrową żywnością :)
UsuńTapioki zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńNo, no, nie pomyślałabym, że z tapioki można zrobić coś takiego! Nigdy jej nie jadłam, a przez ciebie mam na nią jeszcze większą ochotę :)
OdpowiedzUsuńTapioka na ryby? Marnotrawstwo! ;) Pysznie ją przyrządziłaś.
OdpowiedzUsuńTo powiem Ci, że mnie zadziwiłaś ;)
OdpowiedzUsuńArcydzieło (◡‿◡✿)
OdpowiedzUsuńmam tapiokę w szafce i jestem chętna na taką 'toffee powtórkę' :D
OdpowiedzUsuńmuuuszę ją kupić! po obejrzeniu Twojego śniadania nie pozostaje mi nic innego jak udanie się do sklepu ;)
OdpowiedzUsuńo mamciu, wygląda geenialnie!
OdpowiedzUsuńmuszę zakupić tapiokę i zrobić takie cudo!
jak najszybciej!
Muszę spróbować tapioki, koniecznie :)
OdpowiedzUsuńjeśli ten pudding to zanętę na ryby to złowiłaś nim moje serce ! :D
OdpowiedzUsuńTak delikatnie i tak pysznie *.*
OdpowiedzUsuń