Już sam zapach wywołał u mnie szeroki uśmiech. Dobrze, że kupiłam tylko kilogram, bo pewnie nabawiłabym się bólu brzucha z truskawkowego przejedzenia.
#owsianko manna z truskawkami*, jogurtem naturalnym i suszonymi daktylami#
*duuuużo truskawek ukrytych pod owsianką.
Truskawki! <3 Nawet nie wiesz, jak bardzo takich pragnę :D
OdpowiedzUsuńOwsianka musiał smakować z nimi tysiąc razy bardziej :D
chyba się muszę wybrać na targ, stęskniłam się za polskimi truskawami!
OdpowiedzUsuńTruskawki <3
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz, jak Ci zazdroszczę w tym momencie.. :D
OdpowiedzUsuńSkąs znam to przejedzenie truskawkami już nie raz mowiłam , żę mam ich dośc hahaha :) Ale pyszna ta owsianka *.* !
OdpowiedzUsuńJa truskawek potrafię wciągnąć nieprawdopodobne ilości, że u mnie jest sześć osób, zawsze kupuje się kilka kg ;)
OdpowiedzUsuńjuż polskie? serio? :o zazdrość!
OdpowiedzUsuńwczoraj na targu upolowałam. pachniało z daleka!
UsuńZazdroszczę... ja u siebie na rynku jak dostanę truskawki to te kupione w Lidlu, kauflandzie lub innym markecie :(
UsuńJa w ogródku zadaszone mam, ale jeszcze nie rosna..
OdpowiedzUsuńCzekam wiec cierpliwie..:D
A Tobie życzę smacznego! :)
Masz już polskie truskawki...? Ja niby też już je jadłam ale to nie był to ;p Wybiorę się chyba niedługo w Twoje okolice i sprawdzę czy już sprzedawane są truskawki tam gdzie kupowałam je w październiku :D
OdpowiedzUsuńno proszę, nie pochwaliłaś się wcześniej, że te październikowe w moich okolicach kupiłaś :) fakt, jeszcze trochę im brakuje do tych letnich, ale i tak mi smakowały - dzisiaj rano już tego kilograma nie było a w sumie tylko ja je jadłam :P
UsuńSuper ze i ty upolowalaś nasze polskie perełki *.*
OdpowiedzUsuńJuż są Polskie?! Podziel się :D
OdpowiedzUsuńU mnie też dzisiaj truskawki, ale niestety jeszcze nie krajowe :(
OdpowiedzUsuńNie wierzę, że już udało ci się zdobyć takie cudeńka. Chyba muszę wybrać się na pobliski plac i rozeznać w sytuacji :)
OdpowiedzUsuńCOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO D:
OdpowiedzUsuńPrzepowiadam w niedługiej przyszłości truskawkowy szał ... ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że owoców i warzyw nie można opatentować :p
mogłaś kupić dwa i kilogram mi przesłać :D
OdpowiedzUsuńja też dziś z rana truskawkami się zajadam, ale do babci dostałam :) smaczne są, jednak nie umiem się doczekać tych zrywanych prosto z krzaczka :)
OdpowiedzUsuńtych zerwanych prosto z krzaczka nic nie przebije :)
UsuńTakie piękne zdjęcie! Ten pływający jogurt wygląda bosko!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę truskawek, chyba jutro wybiorę się na rynek ;)
oo też miałam truskawki, ale nie doczekały poranka :P ach, a byłyby takie pyszne ! bo w twojej owsiance zachwycają :)
OdpowiedzUsuń