#owsianka z jabłkiem, podana z ricottą, jgurtem naturalnym, suszonymi daktylami i jagodami goji#
A rzeżuszka rośnie i pachnie mi w całej kuchni :) Do świąt pozostało tylko 18 dni! Już nie mogę się doczekać pieczenia ciast, dekorowania mazurków i tego jednego, wyjątkowego wieczora, kiedy spędzam z mamą kilka godzin malując jajka woskiem. A Wy? Macie jakieś tradycje, na które czekacie cały rok?
Ach, ta owsianka <3 Ja na każde święta, uroczystości zawsze piekę ciasta - przejęłam już ten przyjemny zwyczaj od mamy :)
OdpowiedzUsuńaaa rzeżuszka jak słodko <3 Owsianka to jest to , a twoja zawsze ma "TO COŚ " <3
OdpowiedzUsuńPoważnie tak mało czasu zostało? Olaboga!
OdpowiedzUsuńooo.. ja tam rzeżuchę jem już 2 miesiąc, nigdy nie jest na nią za wcześnie <3 :D
OdpowiedzUsuńFakt lada dzień i będą święta :D Ładnie rośnie Tobie rzeżucha :D Wiemy, wiemy, że bez owsianki nie możesz żyć :D ale to większość blogosfery tak ma :D
OdpowiedzUsuńMoja bezgraniczna miłość do owsianki została chwilowo zastapiona ta do kaszy jaglanej, ale nie dziwię się wcale czemu nie możesz bez niej żyć :)
OdpowiedzUsuńMiam rzeżucha! Pamiętam jak jadłam ja, od tak bez niczego, gdy byłam mała ;)
OdpowiedzUsuńU mnie niestety tradycji brak ;)
OdpowiedzUsuńOwsianka jak zwykle pyszna - ja też nie mogę bez niej żyć!
Rzeżucha <3
rzeżucha <3 jej zapach kojarzy mi się tylko i wyłącznie z Wielkanocą ! :D
OdpowiedzUsuńbez owsianki czy bez rzeżuchy? ;) uwielbiam połączenie jabłek i daktyli w owsiance! i delikatność ricotty.
OdpowiedzUsuńbez owsianki rzecz jasna :)
UsuńTo dziś i płatki i jabłko się u nas zgadza ;)
OdpowiedzUsuńO rzeżusze na śmierć zapomniałem. Dziękuję za przypomnienie! :D
zawsze do usług :D
UsuńNie ma owsianki - nie ma dobrego nastawienia - nie ma życia, zgadzam się całkowicie. :)
OdpowiedzUsuń18 dni jeszcze, w dodatku dość pracowitych dla mnie, a Ty już przywołujesz Wielkanoc. Też się doczekać nie mogę i już trzecią partię rzeżuchy wysiewam! :)
Tradycją u mnie jest po prostu pieczenie mazurków i to, że Mama woli mi zejść z drogi, kiedy się za to zabieram. ;)
Też muszę kupić rzeżuchę !! Nigdy nie słyszałam o malowaniu jajek woskiem , musisz obowiązkowo pochwalić się takimi arcydziełami :) Owsianka bardzo promienna :3
OdpowiedzUsuńpochwalę się, pochwalę :)
UsuńTwoja rzeżucha skojarzyła mi się z lasem tropikalnym. Tak pięknie rośnie :D
OdpowiedzUsuńbez owsianka się nie da - popieram w 100% :D moja miłość <3
OdpowiedzUsuńwspólne pieczenie, oczywiście jajka też - przyjemne chwile z rodziną :)
pięknie ci rośnie ta rzeżucha! :D
OdpowiedzUsuńa owsianka poezja, jak zwykle zresztą.
o matko, dobrze, że mi przypomniałaś - rzeżucha! czas najwyższy zasiać ;)
OdpowiedzUsuńTeż mi rzeżucha pachnie w kuchni! Ja mam śniadanie rodzinne, każdy ma jajko i stukamy sie wszyscy po kolei, wygrywa ten, co będzie miał jajko bez skazy :P
OdpowiedzUsuńWspólne śniadanie i walka na jajka - obowiązkowe :)
Usuńowsianka rządzi! :D
OdpowiedzUsuńjejq, jak ten czas ucieka!
nie dawno przecież było Boże Narodzenie, a już Wielkanoc! :>
ja też się już nie mogę doczekać jak będę pichcić w kuchni :D
Cześć, stale śledzę Twojego bloga i bardzo podobają mi się zdjęcia jakie prezentujesz. Mogłabyś zdradzić jakiego programu używasz do ich edycji?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Emilia W.
Dziękuję :) głównie używam Photoshopa.
Usuń