☆ 188. Bez niej żyć nie mogę.


#owsianka z jabłkiem, podana z ricottą, jgurtem naturalnym, suszonymi daktylami i jagodami goji#


A rzeżuszka rośnie i pachnie mi w całej kuchni :) Do świąt pozostało tylko 18 dni! Już nie mogę się doczekać pieczenia ciast, dekorowania mazurków i tego jednego, wyjątkowego wieczora, kiedy spędzam z mamą kilka godzin malując jajka woskiem. A Wy? Macie jakieś tradycje, na które czekacie cały rok?

25 komentarzy:

  1. Ach, ta owsianka <3 Ja na każde święta, uroczystości zawsze piekę ciasta - przejęłam już ten przyjemny zwyczaj od mamy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. aaa rzeżuszka jak słodko <3 Owsianka to jest to , a twoja zawsze ma "TO COŚ " <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Poważnie tak mało czasu zostało? Olaboga!

    OdpowiedzUsuń
  4. ooo.. ja tam rzeżuchę jem już 2 miesiąc, nigdy nie jest na nią za wcześnie <3 :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Fakt lada dzień i będą święta :D Ładnie rośnie Tobie rzeżucha :D Wiemy, wiemy, że bez owsianki nie możesz żyć :D ale to większość blogosfery tak ma :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Moja bezgraniczna miłość do owsianki została chwilowo zastapiona ta do kaszy jaglanej, ale nie dziwię się wcale czemu nie możesz bez niej żyć :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Miam rzeżucha! Pamiętam jak jadłam ja, od tak bez niczego, gdy byłam mała ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. U mnie niestety tradycji brak ;)
    Owsianka jak zwykle pyszna - ja też nie mogę bez niej żyć!
    Rzeżucha <3

    OdpowiedzUsuń
  9. rzeżucha <3 jej zapach kojarzy mi się tylko i wyłącznie z Wielkanocą ! :D

    OdpowiedzUsuń
  10. bez owsianki czy bez rzeżuchy? ;) uwielbiam połączenie jabłek i daktyli w owsiance! i delikatność ricotty.

    OdpowiedzUsuń
  11. To dziś i płatki i jabłko się u nas zgadza ;)
    O rzeżusze na śmierć zapomniałem. Dziękuję za przypomnienie! :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie ma owsianki - nie ma dobrego nastawienia - nie ma życia, zgadzam się całkowicie. :)
    18 dni jeszcze, w dodatku dość pracowitych dla mnie, a Ty już przywołujesz Wielkanoc. Też się doczekać nie mogę i już trzecią partię rzeżuchy wysiewam! :)
    Tradycją u mnie jest po prostu pieczenie mazurków i to, że Mama woli mi zejść z drogi, kiedy się za to zabieram. ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Też muszę kupić rzeżuchę !! Nigdy nie słyszałam o malowaniu jajek woskiem , musisz obowiązkowo pochwalić się takimi arcydziełami :) Owsianka bardzo promienna :3

    OdpowiedzUsuń
  14. Twoja rzeżucha skojarzyła mi się z lasem tropikalnym. Tak pięknie rośnie :D

    OdpowiedzUsuń
  15. bez owsianka się nie da - popieram w 100% :D moja miłość <3
    wspólne pieczenie, oczywiście jajka też - przyjemne chwile z rodziną :)

    OdpowiedzUsuń
  16. pięknie ci rośnie ta rzeżucha! :D
    a owsianka poezja, jak zwykle zresztą.

    OdpowiedzUsuń
  17. o matko, dobrze, że mi przypomniałaś - rzeżucha! czas najwyższy zasiać ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Też mi rzeżucha pachnie w kuchni! Ja mam śniadanie rodzinne, każdy ma jajko i stukamy sie wszyscy po kolei, wygrywa ten, co będzie miał jajko bez skazy :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wspólne śniadanie i walka na jajka - obowiązkowe :)

      Usuń
  19. owsianka rządzi! :D
    jejq, jak ten czas ucieka!
    nie dawno przecież było Boże Narodzenie, a już Wielkanoc! :>
    ja też się już nie mogę doczekać jak będę pichcić w kuchni :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Cześć, stale śledzę Twojego bloga i bardzo podobają mi się zdjęcia jakie prezentujesz. Mogłabyś zdradzić jakiego programu używasz do ich edycji?
    Pozdrawiam, Emilia W.

    OdpowiedzUsuń