Niedawno udało mi się nawiązać małą współpracę z firmą Zielony Nurt. Jest to firma rodzinna, głównie specjalizująca się w tłoczeniu oleju na zimno z różnych roślin oleistych. Produkowane są z najwyższej jakości surowców, pozbawionych zanieczyszczeń oraz pestycydów. Ja do przetestowania otrzymałam wciąż jeszcze u nas ignorowany i niedoceniany tłoczony na zimno, nieoczyszczony, niefiltrowany olej rzepakowy. Oczywiście jako osobę kształtującą się od prawie 10 lat w tematyce graficznej, moją uwagę zwrócił najpierw wygląd butelki oraz etykietki. Jest ona przyjemna dla oka, utrzymana w stonowanych barwach, widzimy nienachalne logo producenta oraz prostą grafikę przedstawiającą gałązkę rzepaku. Całość prezentuje się na prawdę dobrze. Jeśli chodzi o właściwości samego oleju, to na buteleczce oraz na stronie producenta możemy się dowiedzieć, że posiada on wysoką zawartość witamin A, E, D3 oraz K. Nie zmienia swoich właściwości podczas smażenia a potrawy z niego przygotowane nie chłoną zbyt dużej ilości tłuszczu. Sam olej wyrządza w naszym organizmie wiele dobra: reguluje przemianę materii, obniża poziom złego cholesterolu (podnosi poziom tego dobrego) oraz zapobiega miażdżycy. Wspomaga on również wchłanianie witamin z potraw, które przyrządziliśmy z jego pomocą. Olej ma piękny, słoneczny kolor i różni się od tego, który jest używany w moim domu na codzień - ten w porównaniu sprawia wrażenie kompletnie tego koloru pozbawionego (również rzepakowy). Ma delikatniejszy zapach oraz wspomniany przeze mnie kolor jest bardziej nasycony. To tylko potwierdza jakość produktu. Firma Zielony Nurt prowadzi sprzedaż internetową nie tylko olei, ale również ziół, przypraw, produktów ekologicznych oraz soków. Zapraszam Was do zapoznania się z ich ciekawą ofertą.
Olej oczywiście wykorzystałam do mojego śniadaniowego eksperymentu. Wczorajszego wieczora przez głowę przeszła mi myśl: "Jak smakuje połączenie ciasta jabłkowego i sernika?". Nie zastanawiając się więcej postanowiłam to sprawdzić ;) Nie zawiodłam się, wypiek wyszedł udany i już mam masę pomysłów aby stworzyć kolejne wariacje z jego udziałem. Moja opinia na temat oleju? Przyznam się, że początkowo bałam się co z tego wyjdzie, jednak niepotrzebnie. Jego aromat jest delikatnie wyczuwalny w cieście, ale nie jest on nachalny i faktycznie dodaje ciekawego posmaku.
#owsiany łaciaty jednoporcjowy chlebek jabłkowy podany z gorzką czekoladą, serkiem homogenizowanym oraz suszonymi morelami#
#oat piebald apple bread for one served with dark chocolate, natural cream cheese and dried apricots#
Składniki:
50g mąki owsianej
po 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej i proszku do pieczenia
1 łyżeczka cynamonu
1 jabłko
1 małe jajko
2 łyżki jogurtu naturalnego
1 łyżeczka oleju rzepakowego
1 łyżeczka miodu
garść żurawiny
garść posiekanych migdałów
+
1 czubata łyżeczka kakao
3 czubate łyżki serka homogenizowanego (u mnie naturalny)
1 łyżeczka ksylitolu lub innego słodu
Mąkę wraz z proszkiem do pieczenia, sodą i cynamonem wymieszać w miseczce. Jabłko zetrzeć na tarce, dodać do suchych składników razem z jajkiem, olejem, miodem, migdałami i żurawiną po czym wszystko dokładnie ze sobą wymieszać. Przełożyć do natłuszczonej foremki. Przygotować serowy wierzch: połączyć ze sobą serek, kakao oraz ksylitol (lub inną substancję słodzącą) i za pomocą łyżeczki wykładać na jabłkową masę tworząc kleksy i zawijasy. Piec w piekarniku nagrzanym do 180*C przez 30-35 minut.
Gratuluję wspólpracy ! , a ten wypiek to niebo <3 !
OdpowiedzUsuńzazdroszczę współpracy :)
OdpowiedzUsuńciekawy wypiek, a jak ślicznie podany!
Szczerze .... to on wygląda aż za ładnie :P
OdpowiedzUsuńMniam, zostaw mi parę okruszków! ^^
OdpowiedzUsuńTe jednoporcjowe wypieki <3
OdpowiedzUsuńZazdroszczę współpracy :)
pyszny ten chlebek musiał być - nie dość, ze jabłkowy to jeszcze z kakaowym twarożkiem! - świetny pomysł :)
OdpowiedzUsuńAle oryginalny pomysł na wypiek! Musiał być pyszny, bo na zdjęciach wygląda obłędnie :)
OdpowiedzUsuńTwoje śniadanie zachwyca- cóż, ale w sumie to żadna nowość. U ciebie zawsze pysznie <3
OdpowiedzUsuńGratuluję współpracy :) A co do śniadanka - uwielbiam Twoje zdjęcia, zawsze są takie piękne *.* Chlebek wygląda bardzo apetycznie, chętnie ukradłabym kawałeczek :D
OdpowiedzUsuńwygląda cudownie! i na pewno musiał tak smakować! :)
OdpowiedzUsuńgratulację współpracy! :)
i ja dziś jabłko zapiekałam. najlepszy owoc do tych celów, zdecydowanie!
OdpowiedzUsuńŚwietne połączenie smaków! Musiało smakować niebiańsko. Sama rzadko się zdobywam na takie eksperymenty, więc podziwiam cię za to :D
OdpowiedzUsuńNominowałam do LBA :)
Zachwycilas mnie tym wypiekiem!! :)
OdpowiedzUsuńI ten jego wierzch ^^
Te ciacho wygląda mega apetycznie <333
OdpowiedzUsuńZazdroszczę współpracy !
ja miałam chlebową 3 zboża lubelli i pączusie wyszły puszyste ;)
OdpowiedzUsuństrasznie podoba mi się idea chlebka jabłkowego!