Podczas dzisiejszego przygotowywania śniadania przypomniałam sobie, że pierwszą owsianką, którą zjadłam była właśnie taka z dodatkiem kakao i gorzkiej czekolady. Było to tak dawno, 2-3 lata temu? Skusiłam się za namową przyjaciółki i wraz z pierwszym kęsem wiedziałam, że będzie to moja ulubiona śniadaniowa propozycja. Ostatnio dużo wspominam.
#owsianka gotowana z kakao i gorzką czekoladą, podana z ricottą, jogurtem naturalnym, jagodami goji i suszonymi daktylami#
Zostałam nominowana do Liebster Blog przez Olę i Karolinę, dziękuję Wam dziewczyny :)
Pytania Oli:
Wygrywasz wycieczkę do dowolnego państwa na świecie. Gdzie byś pojechała i dlaczego?
Japonia! Uwielbiam ich kulturę :)
Kim planujesz zostać w przyszłości z zawodu?
Grafikiem, ilustratorem...
Gdy gotujesz, panuje u Ciebie w kuchni ład czy chaos?
Ład. Na przykład, kiedy coś piekę to najpierw muszę przygotować sobie wszystkie potrzebne składniki, nawet później układam je w odpowiedniej kolejności :D Chociaż kiedyś jak zaczynałam robić cokolwiek w kuchni, to mama za głowę się łapała, bo powstawał totalny chaos właśnie ;)
Najbardziej ryzykowna sytuacja jaką przeżyłaś lub jakiej byłaś świadkiem?
Nie mogę sobie nic takiego przypomnieć.
Uzupełnij zdanie: Dzień bez ... to dzień stracony.
Dzień bez jabłka to dzień stracony ^^
Wysiadł prąd, nie ma gazu, jakie śniadanie przygotujesz?
Mało ambitnie - pewnie kanapki...może zrobiłabym też jakiś mus z ricotty/jogurtu i owoców, w sumie to też można manualnie wykonać :D
Ulubiony dodatek do placków?
Jogurt naturalny :3
Danie, które przyrządziłaś i byłaś z niego najbardziej dumna?
Wiele takich się już pojawiło, ale ostatnio zrobiłam gołąbki, które pomimo tego, że były wege, to smakowały jak babcine :)
Najlepsze danie jakie jadłaś w restauracji?
Sushi.
Dokończ zdanie: Nie zasnę bez...
Muzyki! I opaski na oczy :D
Charakterystyczna cecha Twojego wyglądu?
Chyba oczy.
I Karoliny:
1.Czy chętnie chodzisz do szkoły ?
Nie chodzę :) chętnie chodziłam.
2.Wolisz robić zakupy ubraniowe czy jedzeniowe?
Jedzeniowe.
3.Co sądzisz o programach kulinarnych ?
Zależy jakie programy. Lubię na przykład Masterchefa (wersję polską i US), z przyjemnością oglądałam też Pyszne 25, czy angielskie Ready Steady Cook. Nie lubię tych wyreżyserowanych, gdzie dodatkowo razi gra aktorska uczestników, lub takich sztywnych, wręcz sztucznych :) Myślę, że te, które faktycznie coś wnoszą są potrzebne, bo warto poznawać nowe smaki.
4.Za co podziwiasz innych ludzi ?
Za siłę, tych którzy ją mają :)
5.Co daję ci blog ?
Chyba to, że dzięki niemu nie wracam do tego zła, z którego wciąż wychodzę.
6.Jaki jest twój pomysł na słoneczny dzień ?
Rower, plaża, książka.
7.Czym kierujesz się na zakupach jedzeniowych , bio ?
Tym, na co mam akurat ochotę i ceną :D
8. Czy masz jakieś czasopisma , które kupujesz regularnie co miesiąc ?
Regularnie (niekoniecznie co miesiąc :) Vege i Women's Health.
9.Sadziłaś kiedy rzeżuszkę xd ?
Co roku sadzę.
10.Jak wspominasz podstawówkę ?
Klasy 1-3 bardzo miło, myślę że były to jedne z lepszych lat w moim życiu. 4-6 już troszkę gorzej, wiadomo - dzieci dojrzewają i każdy zaczyna mieć "charakterek", jednak wciąż nie wspominam tego czasu źle.
11.Jakie połączenie uważasz za odważne , ale mimo to chciałabyś spróbować ?
Nic mi nie przychodzi do głowy, chyba już uodporniłam się na odważne połączenia :D
Smakowite masz te wspomnienia! Ja też bardzo lubię kakaowe owsianki ;3
OdpowiedzUsuńDzięki za odpowiedzi! Sushi nigdy nie jadłam, ale kusi mnie, żeby spróbować. Dla mnie też dzień bez jabłka jest stracony ;)
Muszę w końcu spróbować sushi, już tyle osób to polecało!
OdpowiedzUsuńKiedyś próbowałam zasnąć z opaską na oczy, ale zamiast pomóc to.. nie spałam prawie całą noc :P
ja z kolei nie potrafię zasnąć, kiedy mam chociaż maleńki dopływ światła w pokoju :D
UsuńMasterchef tylko wersja australijska! To jest fajny program, z którego sporo można się nauczyć, a niestety US i PL to koszmarne show, którego nie umiem znieść.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę umiejętności artystycznych ;) Ja grafikę tylko od strony technicznej mogę przetwarzać, bo niestety mam dwie lewe ręce :p
Piona ! U mnie dziś też czekoladowa owsianka i też z ricottą : D
OdpowiedzUsuńJesteś mistrzynią owsianek ;D
OdpowiedzUsuńOstatnio wiele osób używa ricotty do swoich śniadań, chyba sama się na nią skuszę.
OdpowiedzUsuńMoja pierwsza owsianka była chyba z jabłkiem...chociaż nie pamiętam, to było tak dawno! :)
Kiedyś też napisałabym, że dzień bez jabłka to dzień stracony. Nadal je uwielbiam, ale jestem skazana jeść je sporadycznie, bo nie wypływają dobrze na mój żołądek :(
Myślałam, że te opaski na oczy to tylko na filmach są ;)
OdpowiedzUsuńKakaowo-czekoladowa? Uwielbiam!! :)
OdpowiedzUsuńNie ma to jak powrót do takich smaków :)
OdpowiedzUsuńMoją pierwszą owsianką również była kakaowa. Piona! :)
OdpowiedzUsuńMoja pierwsza owsianka chyba właśnie była z jabłkiem, choć głowy sobie nie dam uciąć ;)
OdpowiedzUsuńZakupy ubraniowe to masakra - spożywcze oszczędzają aż takich dylematów :P
tak samo uważa - nie ma dnia bez jabłka <3
OdpowiedzUsuńowsianka niczym miska czekolady , pysznie!
ja wspominam dużo. trochę dużo za dużo
OdpowiedzUsuńfakt, blog jakoś motywuje do nie wracanie do ,,tego". a dzień bez jabłka też niegdyś był dla mnie niemożliwy ;)
też nie lubię oglądać sztucznych programów kulinarnych !
OdpowiedzUsuńowsianka kakaowa ? dawno u mnie nie gościła, czas to zmienić :)
muszę koniecznie zrobić tą czekoladową!
OdpowiedzUsuńBo kusisz nią bardzoo :D
Uwielbiam te Twoje owsianki <3
OdpowiedzUsuńZawsze idealnie kremowe i puszyste :)
Mamy coś wspólnego - zdolności artystyczne ;-) Co prawda tylko rysuję, ale całkiem nieźle mi to wychodzi.
OdpowiedzUsuńI zgadzam się z Kasią, tylko australijski Masterchef! Jest rywalizacja, ale pokazana w bardziej przyjemny sposób i można się dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy. Oglądałam inne wersje (US, PL), ale po pewnym czasie przestały mi się podobać. Szczególnie wersja amerykańska mnie drażni.
Owsianka jak zwykle niczego nie mozna jej zarzucic ja uwielbiam dodatek kakao w niej <3 Dziękuję pięknie za odpowiedzi bardzo milo mi bylo poznac twoje zdanie chocby wlasnie na temat programow kulinarnych :)
OdpowiedzUsuńA moja pierwsza owsianka była zwykła - same płatki pływające na mleku ;p Ach te szpitalne wspomnienia...
OdpowiedzUsuńTwoją dzisiejszą uwielbiam :D
mmmm.... aż ślinka mi pociekła... coś pysznego!
OdpowiedzUsuń