26. Ricotta hotcakes & zmiany :)

W końcu je zrobiłam. Pyszne, puszyste, rozpływające się w ustach. Ich jedyną wadą jest to, że znikają tak szybko ;)
*pierniczkowe ricotta hotcakes przekładane frużeliną czereśniową, jogurtem naturalnym i śliwki*

Wciąż trzyma się mnie zapotrzebowanie na jesienne smaki. Cynamon, imbir, goździki, kardamon...Późna jesień <3

Wczoraj u fryzjera pożegnałam się z większą częścią moich włosów. Do ostatniej chwili miałam wątpliwości, jednak kiedy usiadłam na fotelu wiedziałam, że to jest to, czego w tym momencie potrzebuję. Efekt mnie zachwycił, więc się pochwalę :)


Dzisiejszy dzień trochę stresujący, czeka mnie wizyta u dietetyka. Jednak wiem, że muszę iść, bo w końcu zniknę...

Nocą przypadkiem trafiłam na ten zespół. Wokalistka hipnotyzuje mnie swoim głosem. Perfect thing to calm yourself.


8 komentarzy:

  1. Hej, ścięłyśmy włosy na podobną długość i z podobnej zrezygnowałyśmy - high five :) Bardzo Ci w nich ładnie.

    Jesienne smaki są okej cały rok, przynajmniej według mnie. Ostatnio nałogowo piłam kawę z cynamonem! Także tu chyba nie ma ograniczeń.

    PS: podoba mi się głos tej kobiety, zdecydowanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No proszę, jaka synchronizacja. mnie fryzjerka 5 razy pytałą czy jestem pewna takiej decyzji :)
      i dziękuję :3

      Usuń
  2. Ślicznie wyglądasz :) apierniczkowe ricotta hotcakes kojarzą mi się jakoś ze świętami :D

    OdpowiedzUsuń
  3. smakowicie <3

    może masz ochotę na moje kulinarne rozdanie?:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Placki świetne :) Pierniczkowe, aż nabrałam ochoty :)

    Wyglądasz pięknie w tych włoskach ;) Ale ładnemu we wszystkim ładnie :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj tak, zdecydowanie szybko znikają ;) Ślicznie Ci w tych włosach :)

    OdpowiedzUsuń
  6. wiesz, że jesteś prześliczna ;* ładnie ci w tych włosach ;)
    oczywiście te placuszki jedne z najlepszych , takie delikatne .. <3

    OdpowiedzUsuń